Dzień 3 - 18 marca
Przez Gelibolu do Eceabat, gdzie wsiadamy na prom do Canakkale pokonując
cieśninę Dardanele.
Tu wsiedliśmy w nasz autokar i podążamy do Troi.
To Troja jest w Turcji ? !
Jakaś chyba taka niedouczona jestem.
To mnie kompletnie zaskoczyło, że Turcja ma tyle " greckich" pamiątek.
I tu właściwie zaczęło się zwiedzanie tej "Grecji"
Troja i jej stanowiska archeologiczne są obiektem z listy światowego dziedzictwa UNESCO.
Troja i jej stanowiska archeologiczne są obiektem z listy światowego dziedzictwa UNESCO.
Troja jednak mnie rozczarowała - koń trojański był właśnie w remoncie i nie dało się nawet przy nim pamiątkowego zdjęcia zrobić - no cóż.
Ogólnie się rozczarowałam tym miejscem - choć jednak jeden raz przynajmniej trzeba to zobaczyć - kamień na kamieniu i w zasadzie nic więcej :)
Ale pewnie dlatego, że tych Troi było kilkanaście. Ostatnia ponoć była Troja XI.
Jak się okazuje Troja była wiele razy zrównywana z ziemią i stale odkrywają tam kolejne warstwy.
Jeśli chcielibyście poczytać coś więcej o historii Troi o zapraszam tutaj
Dziś w hotelu Halic Park w Ayvalik spędzimy kolejną noc przed dalszą podróżą.
Dziś w hotelu Halic Park w Ayvalik spędzimy kolejną noc przed dalszą podróżą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz