29 września
Jedziemy kolejny raz tą samą drogą z Antalyi w stronę Kemeru, kolejny raz mijamy hotel Sea Life znany nam z poprzedniego pobytu, tunele drogowe drążone w zboczach górskich i dojeżdżamy do hotelu Grand Ring w Beldibi.
Jedziemy kolejny raz tą samą drogą z Antalyi w stronę Kemeru, kolejny raz mijamy hotel Sea Life znany nam z poprzedniego pobytu, tunele drogowe drążone w zboczach górskich i dojeżdżamy do hotelu Grand Ring w Beldibi.
To duży obiekt położony w drugiej linii brzegowej. Po wyjściu z hotelu kierując się na lewo dojdziemy do małego centrum gdzie kwitnie handel - spokojnie możemy zrobić tam zakupy. Ceny są normalne, można się potargować.
Jedzenie w hotelu jest bardzo urozmaicone.
Po długiej drodze i zwiedzaniu fabryki dywanów dotarliśmy do hotelu . Ponieważ pogoda jest piękna wybraliśmy się na plażę
Plaża hotelowa jest wspólna dla kilku hoteli, kamienista, wąska.
Przebywaliśmy w nim dwie noce.
Po długiej drodze i zwiedzaniu fabryki dywanów dotarliśmy do hotelu . Ponieważ pogoda jest piękna wybraliśmy się na plażę
Plaża hotelowa jest wspólna dla kilku hoteli, kamienista, wąska.
Przebywaliśmy w nim dwie noce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz