W okolicy miasta Nevsehir, które jest nieformalną stolicą Kapadocji jest wiele miejsc gdzie kiedyś mieszkańcy zamieszkiwali podziemia wydrążone w skałach tufowych.
W zasadzie to nie powaliło mnie to podziemne miasto. Jednak warto choć raz w życiu zobaczyć to cudo. Chrześcijanie ukrywali się w nich przed prześladowaniami, najpierw ze strony Rzymian, a potem muzułmanów. Zamieszkując to podziemne miasto stworzyli cała infrastrukturę potrzebną do życia tak że nie musieli opuszczać miasta przez lata.
W zasadzie to nie powaliło mnie to podziemne miasto. Jednak warto choć raz w życiu zobaczyć to cudo. Chrześcijanie ukrywali się w nich przed prześladowaniami, najpierw ze strony Rzymian, a potem muzułmanów. Zamieszkując to podziemne miasto stworzyli cała infrastrukturę potrzebną do życia tak że nie musieli opuszczać miasta przez lata.
Mieli zapasy jedzenia, mieli dostęp do wody poprzez studnie itp.
Z uwagi na panujący mrok zdjęcia nie wychodziły atrakcyjnie.
Po zwiedzaniu przejechaliśmy na lunch do pobliskiej restauracji gdzie podano zupę z soczewicy oraz tradycyjne danie jednogarnkowe pieczone w naczyniu z czerwonej gliny w piecu ziemnym.
Po zwiedzaniu przejechaliśmy na lunch do pobliskiej restauracji gdzie podano zupę z soczewicy oraz tradycyjne danie jednogarnkowe pieczone w naczyniu z czerwonej gliny w piecu ziemnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz