Translate

sobota, 23 marca 2019

Egipt po raz pierwszy... wiele lat temu

Ten post jest spóźniony o jakieś... 11 lat.

Nasza pierwsza zagraniczna wspólna podróż odbyła się bowiem we wrześniu 2008 roku i była wyjazdem integracyjnym z firmy męża.
Miał być wyprawą życia i taką była. Pierwszy wyjazd i od razu taki dla nas egzotyczny.
Egipt nas zauroczył całkowicie pochłonął, zapach jego czulismy jeszcze długo po powroci i tęskniliśmy.
Tę tęsknotę wzmagała odtwarzana muzyka arabska oraz zdjęcia :) 



Wylot był z lotniska w Krakowie i po ok 3,5h wylądowaliśmy na lotnisku w egipskiej Hurghadzie.
Tego powietrza, które buchnęło po wyjściu z samolotu, tego żaru, zapachu sama nie wiem czego, nie zapomnę chyba nigdy :)
Ulokowano nas w hotelu w pobliskim Makadi Bay - Saraya Resort ( obecnie Jaz Makadi Saraya Palms). Hotel w drugiej linii brzegowej położony w otoczeniu innych hoteli tego hotelowego miasteczka. Zabudowa dwupiętrowa składająca się z  wielu  budynków w orientalnym stylu.


Piasek egipski to jednak nie jest piasek znad Morza Bałtyckiego



Rafa i jej mieszkańcy
 


 Przepiękna bugenwilla nad naszym balkonem









Aneks kuchenny z którego jednak nie korzystaliśmy przy tylu restauracjach :)



Wycieczka do Kairu i Gizy ze względów bezpieczeństwa odbywała się wtedy w tzw. konwojach, autobus za autobusem





Wjazd do Kairu













To co mnie najbardziej zaskoczyło to, to ze piramidy sa właściwie na rogatkach miasta. Każdy kojarzy zdjęcia piramid i pustyni w oddali, jednak gdyby zrobić zdjęcie w drugą stronę to w tle będą stały wieżowce Kairu




Piramida Cheopsa
 











Jego nikomu nie trzeba zapewne przedstawiać




Kair jest tak olbrzymim miastem że właściwie nie wiadomo ilu mieszkańców go zamieszkuje - oczywiście nieoficjalnie
 



Co do hotelu to pokoje są piękne - jakby studia i suity i chyba tylko takie hotel posiada






Wyprawa na wyspę Giftun a po drodze rafa koralowa

 



 Egipt słynie z rafy koralowej - przepięknej. To tu zakochaliśmy się w Morzu Czerwonym.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz